Gerd Kristiansen, która jest szefową norweskich związków zawodowych musi stawić czoła fali krytyki, jaka spłynęła na jej osobę. Wszystko za sprawą dość błahą, ale jednocześnie kontrowersyjną.
Szefowa bowiem postanowiła wyleczyć swoje zęby za granicą, dokładniej na Węgrzech. Rodacy zarzucają jej niepatriotyczne zachowanie. Swoim przykładem Pani Kristiansen powinna świecić, dbając o lokalne organizacje, a w szczególności popierając norweską służbę zdrowia.
Szefowa sama wyznała, że wybrała zagraniczną wizytę u dentysty, ze względu na wysokie koszty leczenia, które musiałaby ponieść w Norwegii. Po drugiej stronie ognia są związki zawodowe norweskich stomatologów. Zarzucają jej hipokryzję, a także stawiają pod znakiem zapytania pełnioną przez nią funkcję.
Pani Kristiansen właściwie sama wpakowała się w kłopoty, udzielając wywiadu w jednej z norweskich gazet. Opowiadała w nim o swoim nałogowym paleniu papierosów, co zapewne przyczyniło się do leczenia zębów. Przyznała, że w Norwegii za swój zabieg musiałaby zapłacić 250 tysięcy koron, gdzie na Węgrzech ten sam zabieg kosztuje 100 tysięcy koron. Szefowa związków nie jest jednak sama w swojej opinii, dotyczącej zbyt drogich kosztów leczenia.
Coraz więcej Norwegów decyduje się na zagraniczne wizyty, o których mówi się nawet „turystyka dentystyczna”. Na tej liście znajduje się również Polska.